Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Miroslav Radović i Krzysztof Danielewicz - fot. Mishka / Legionisci.com
Miroslav Radović i Krzysztof Danielewicz - fot. Mishka / Legionisci.com
Sobota, 31 sierpnia 2013 r. godz. 22:21
read this in english

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Cracovia Kraków 0-1 Legia Warszawa

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa przełamała passę dwóch porażek ligowych z rzędu. W sobotni wieczór, w ramach 6. kolejki ekstraklasy, gracze Jana Urbana pokonali na wyjeździe Cracovię 1-0. Tegorocznego beniaminka upokorzył Miroslav Radović w 29. minucie, który po ładnej akcji pokonał Krzysztofa Pilarza i ustalił wynik spotkania.

W 6. minucie gry po raz pierwszy groźnie było pod bramką zmiennika Dusana Kuciaka, Wojciecha Skaby. Po dobrze bitym rzucie rożnym przez Cracovię bramkarz legionistów z najwyższym trudem wybił piłkę lecącą na pierwszy słupek jego bramki. Kilka chwil potem po błędzie Dossy Juniora przed dobrą szansą stanął Sebastian Steblecki, ale strzelając zza pola karnego był niedokładny. W 13. minucie spotkania Cracovia zmarnowała stuprocentową okazję. Z prawego skrzydła do Dawida Nowaka podał jeden z graczy gospodarzy, jednak ten będąc niepilnowanym fatalnie przestrzelił. Za moment w szesnastce zabrakło techniki Krzysztofowi Danielewiczowi, który źle przyjął sobie lecącą futbolówkę. W 19. minucie dwójkowa akcja pomiędzy Wladimirem Dwaliszwilim oraz Miroslavem Radoviciem omal nie zakończyła się golem, lecz w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zdołał zażegnać Milos Kosanović. Cztery minuty później z daleka uderzył Michał Kucharczyk i piłka przeleciała obok celu.
W 28. minucie Dominik Furman dobrze dorzucił futbolówkę z rzutu wolnego, po jego centrze z najbliższej odległości główkował Dwaliszwili, ale nieznacznie się pomylił. Kilkadziesiąt sekund potem legioniści objęli prowadzenie. Henrik Ojamaa znakomicie pokazał się na lewej stronie, dośrodkował w pole karne, gdzie był Kucharczyk oraz Radović. Ten pierwszy szczęśliwie przepuścił piłkę, dzięki temu doszła ona do Serba, który z zimną krwią umieścił ją w siatce. Dziesięć minut przed końcem powinno być 2-0 dla gości. Jakub Wawrzyniak poprowadził akcję środkiem pola, dograł do niepokrytego Michała Kucharczyka, jednak ten nie trafił nawet w światło bramki. W 39. minucie z rzutu wolnego mocno strzelił Kosanović i pierwszą pewną interwencją popisał się Wojciech Skaba.

Tuż po zmianie stron szansę na podwyższenie prowadzenia miał Henrik Ojamaa. Estończyk mocno kopnął piłkę z linii pola karnego, po krótko rozegranym rzucie wolnym, lecz zabrakło mu precyzji. W 50. minucie Michał Kucharczyk, po indywidualnej akcji, starał się zaskoczyć Pilarza płaskim uderzeniem - ten był na posterunku. Moment później lewą nogą strzelał Radović i pewnie interweniował golkiper Cracovii. Po blisko godzinie gry przewaga podopiecznych Jana Urbana narastała i coraz częściej przebywali oni na połowie gospodarzy. Niebawem po wrzutce z rzutu rożnego Dominika Furmana nieznacznie niecelnie główkował Dwaliszwili. W 58. minucie Henrik Ojamaa zakręcił Kusiem na skrzydle i podał do środka szesnastki, gdzie minimalnie spóźniony był Furman. Pierwsza okazja w drugiej odsłonie dla krakowian miała miejsce chwilę potem. Saidi Ntibazonkiza pokazał się w środku pola i zdecydował się na zaskakujący strzał, ale Wojciech Skaba zdołał sparować lecącą piłkę na rzut rożny. W 66. minucie Jakub Wawrzyniak dośrodkował ze skraju boiska do Dossy Juniora i uderzenie głową Cypryjczyka było minimalnie chybione.
Moment później Ojamaa swoją dobrą dyspozycję tego wieczoru mógł przypieczętować golem, kiedy po solowej akcji pomylił się strzelając prawą nogą. Ten sam zawodnik w 72. minucie po mocnej próbie sprawił golkiperowi Cracovii sporo problemów. Kwadrans przed końcem zawodów Wladimer Dwaliszwili główkował po rzucie wolnym egzekwowanym przez Radovicia, jednak piłka zatrzymała się na górnej siatce. W 82. minucie z dystansu do remisu starał się doprowadzić Marcin Budziński, ale Skaba nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie spotkania krakowianie, przy błędzie defensywny "wojskowych", mogli wyrównać stan rywalizacji, kiedy przy wyjściu z bramki pomylił się bramkarz Legii.

Cracovia Kraków 0-1 Legia Warszawa
0-1 - Radović 29'

Cracovia: 80. Krzysztof Pilarz - 6. Adam Marciniak, 5. Mateusz Żytko, 3. Milos Kosanović, 7. Krzysztof Danielewicz - 44. Paweł Jaroszyński (46, 20. Marcin Kuś), 14. Damian Dąbrowski (75, 4. Vladimir Boljević), 17. Sebastian Steblecki, 37. Bartłomiej Dudzic (46, 27. Marcin Budziński), 10. Saidi Ntibazonkiza - 11. Dawid Nowak.

Legia: 84. Wojciech Skaba - 28. Łukasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Dossa Junior, 14. Jakub Wawrzyniak - 21. Ivica Vrdoljak (66, 35. Daniel Łukasik), 37. Dominik Furman (77, 23. Helio Pinto) - 18. Michał Kucharczyk, 32. Miroslav Radović, 7. Henrik Ojamaa (89, 33. Michał Żyro) - 13. Wladimer Dwaliszwili.

żółte kartki: Jaroszyński, Kosanović, Steblecki, Marciniak - Vrdoljak, Broź.

sędziował: Paweł Gil.

widzów: 13 212.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!