Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 18 lipca 2014 r. godz. 09:29

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Plusy i minusy po meczu z St. Patrick's

Qbas, źródło: Legionisci.com

Legioniści słabo zainaugurowali sezon 2014/15 i ledwie zremisowali 1-1 z mistrzem Irlandii. Amatorzy z Zielonej Wyspy długo prowadzili przy Łazienkowskiej. Dopiero w końcówce, gdy zabrakło im sił, Legia przycisnęła i stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. W doliczonym czasie gry remis uratował Miroslav Radović. Ale tak on, jak i pozostali koledzy zawiedli. Niemal wszyscy. Przyjrzyjmy się grze poszczególnych legionistów.

fot. Legionisci.comNiestety najlepszym zawodnikiem w ekipie mistrzów Polski był Dusan Kuciak. Niestety, bo w spotkaniu z rywalem tej klasy liczyliśmy, że błyśnie któryś z graczy ofensywnych. Błysnął Kuciak, który kilkoma błyskotliwymi interwencjami uratował swój zespół przed wysoką porażką. Już przed przerwą trzykrotnie zachował się doskonale, przy czym jedną z sytuacji sam sprowokował niedokładnym wybiciem piłki głową za polem karnym po wcześniejszym błędzie Astiza. Wcześniej jednak fantastycznie wyjął piłkę lecącą prosto w okienko, a potem sparował strzał rywala z pola karnego na tyle, że Astiz zdołał jeszcze piłkę wybić sprzed linii bramkowej. Po przerwie też kilkukrotnie został zmuszony do wysiłku. Co ważne, Słowak imponował doskonałym ustawianiem się w bramce. Bardzo często po prostu stał tam, gdzie leciała piłka.

Miroslav Radović jeszcze jest daleki od optymalnej formy, brakowało mu w środę dokładności, szybkości i pomysłu na rozegranie akcji, ale i tak, jak na lidera przystało, zdołał uratować zespół przed całkowitą katastrofą. Do tego „Rado” walczył, próbował, starał się, co wcale nie było takie powszechne u pozostałych zawodników.

Dobrą robotę w środku pola wykonywał Tomasz Jodłowiec. Nie tylko z niezłym skutkiem starał się odbierać piłkę rywalom, ale i, już z nieco gorszym, ją rozgrywać. Zabrakło mu jednak wsparcia, bo Pinto zagrał na kompromitującym poziomie.

Jakub Kosecki szarpał, zasuwał, starał się, ale on sam najlepiej wie, że nie jest formie. Z jego zaangażowania nie wynikało nic. Brakowało mu też zdecydowanie pomocy kolegów przy rozgrywaniu ataków i zrozumienia. Sam zaś musi mocno popracować nad dokładnością podań.

fot. Legionisci.comDuet środkowych obrońców Jakub Rzeźniczak - Inaki Astiz nie ustrzegł się kilku błędów. Zawalili przede wszystkim przy straconej bramce, gdy się nie zrozumieli i ułamek sekundy zadecydował o niepowodzeniu. Poza tym wprawdzie nie popełnili większych błędów, ale i tak należy od nich wymagać więcej, zwłaszcza przeciwko takiemu rywalowi.

Tomasz Brzyski nie popełnił w tym meczu błędów w obronie, nie miał też tam zbyt wiele pracy, dlatego mógł sobie pozwolić na częste wypady na połowę rywali. Nic z nich jednak nie wynikało. Ba, trudno powiedzieć, by pomagał w ten sposób zespołowi w rozegraniu piłki. Do tego spore problemy sprawiało mu dokładne kopnięcie stojącej nieruchomo futbolówki – tzw. stałe fragmenty wykonywał beznadziejnie źle.

Nie popisał się Marek Saganowski, który wprawdzie dzielnie walczył, ale bardzo długo nie potrafił znaleźć sobie pozycji strzeleckiej. Gdy w końcówce spotkania dość przypadkowo piłka spadła pod jego nogi w polu karnym, to z sześciu metrów trafił w bramkarza.

Natomiast Helio Pinto kolejny raz zawiódł. Nie miał pomysłu na rozegranie, nie pomagał w destrukcji. Błysnął tylko strzałem w poprzeczkę z rzutu wolnego. Aż przykro patrzyło się na jego bezradność.

Łukasz Broź zawalił przy bramce, bo źle się ustawił. A to nie był jedyny jego błąd w ustawieniu. Inna sprawa, że nie miał zupełnie wsparcia od Michała Żyry. Żyro kompletnie lekceważył sobie swoje obowiązki defensywne, był wiecznie spóźniony z powrotami: mi.in. odpuścił krycie Irlandczyka, który asystował przy bramce. Goście, gdy atakowali skrzydłami, to niemal zawsze wybierali prawą flankę Legii. Wiedzieli, że Żyro nie wróci. W ofensywie też nie było z niego żadnego pożytku. Ciekawostką jest, że w 59 min. z rzutu wolnego uderzył jakieś 3 metry nad bramką.

Grę Orlando Sa pozostawiamy bez oceny – po kilkunastu minutach kontuzjowany zszedł z boiska.

Zmiennicy

Ivica Vrdoljak - zmienił Pinto i jakby uporządkował nieco grę w środku pola. Nie sposób jednak powiedzieć ile w tym zasługi Chorwata, a ile zmęczenia rywali.

Ondrej Duda - zastąpił Koseckiego i wniósł sporo ożywienia, choć nieco chaotycznego. Z tego chaosu powinna była narodzić się bramka „Sagana” w 79 min. Do tego Słowak sam mógł wpisać się na listę strzelców po płaskim uderzeniu lewą nogą. W końcu jednak dopiął swego i przytomnie zagrał piłkę do Radovicia, który trafił do siatki.

Średnia ocen redakcji Legioniści.com (skala 1-6)

Dusan Kuciak – 4,1
Miroslav Radović – 2,4
Tomasz Jodłowiec – 2,2

Łukasz Broź – 2,2
Jakub Rzeźniczak – 2,1
Jakub Kosecki – 2,1
Inaki Astiz – 2,0
Tomasz Brzyski – 1,9
Michał Żyro – 1,5
Marek Saganowski – 1,4
Helio Pinto – 1,1

Orlando Sa – bez oceny

Zmiennicy:
Ivica Vrdoljak – 2,6
Ondrej Duda – 2,9

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (13)

ewo, 18.07.2014 09:56:48 - *.opera-mini.net

tytuł powinien być minusy po meczu, bo plusów tam nie było

aa@o2.pl, 18.07.2014 10:17:46 - *.11

##################################

Występy polskich klubów w europejskich pucharach są dziełem przypadku i szczęścia w eliminacjach. Kilkunastoletnia nieobecność w Lidze Mistrzów potwierdza, że aby dogonić Europę potrzebna jest konsekwentna i efektywna polityka transferowa. Z jednej strony konieczne są zdecydowanie większe inwestycje w przemyślane transfery z zagranicy, z drugiej konsekwentne promowanie i wprowadzanie do pierwszych składów młodych piłkarzy. Nie łudźmy się, że zawodnicy którzy od kilku, a czasem kilkunastu lat, grają w polskiej Ekstraklasie i do tej pory niewiele osiągnęli na boiskach europejskich, będą w stanie wprowadzić klub do Ligi Mistrzów.

Jan Letkiewicz – Partner Zarządzający, Audyt, Grant Thornton

###################################

hehehe, 18.07.2014 10:36:07 - *.140

plusy... jedyny plus - balonik Legia w LM, nie został jeszcze napompowany a już pękł ;)

Alex uk, 18.07.2014 10:36:53 - *.static.enta.net

Pojedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego, który tam może i ma jakieś swoje plusy, ale chodzi o to zeby te plusy nie przesłonily wam minusów- Odhodzki Ryszard, prezes ks tecza

urban, 18.07.2014 10:57:44 - *.plus.com

Autor tego tematu to najwiekszy dmuchacz balonika. Przytacza slowa trenera Zawiszy i obsmiewa, ze byli przygotowani na najsliniejszy sklad Legii. Wychwala Rzezniczakow i Koseckich, a jak jest kazdy co roku widzi

Maciej, 18.07.2014 10:58:32 - *.warszawa.mm.pl

Moze poczekajmy z osądem do kolejnych spotkań? dajmy na to, Legia gromi Patryków. potem (mamy szczęście do losowania i trafiamy na Borysow lub Mołdawian) eliminujemy ich po dobrych meczach, by na końcu trafiamy na kogoś z najwyższej półki np Salzburg. remisujemy na wyjeździe i potem jest rzucanie haseł, (wszyscy na Salzburg!, jesteśmy z Wami, cała Legia zawsze razem itp). No
I zaczynaja odzywać się kibice sukcesów. Legia teraz potrzebuje wsparcia!!

Krzeszczu, 18.07.2014 11:07:21 - *.cust.bredband2.com

do Alex uk: na dodatek ten prezes z twarzy podobny zupelnie do nikogo :-)
Tradycja? Ekstradycja!
:-)

Były jakieś plusy?, 18.07.2014 11:11:22 - *.dynamic.chello.pl

Chyba oglądaliście mecz z baaaardzo daleka - jakie plusy?! Stwierdzenia typu "nie jest w formie:" to mydlenie oczu. Radovic, Kosecki, Żyro, Jodłowiec - przeszli obok meczu. Reszta próbowała ich dogonić w nieruchawości. Jeden Kuciak coś robił...

@Maciej, 18.07.2014 11:52:35 - *.72

Legia wsparcie nasze teraz ma. ale to nie oznacza , że nie można być bezkrytycznym. sami wiedzą co zagrali. wybiegasz myślami w daleką przyszłość ale niech się spełni.

@@ Maciej, 18.07.2014 13:24:11 - *.play-internet.pl

No właśnie w tym sęk. Wspieranie klubu to jedno, ale do jasnego ch...ja jeśli pluje się w twarz swoim kibicom takim zachowaniem jak na SP i kompromitacją, blamażem, rzygiem i gównem w meczu z hobbystami z Irlandii to przepraszam bardzo ale i kibic ma prawo dostać k/rwicy. Jak zobaczę przynajmniej zapi3anie i wynik w rewanżu to może mi przejdzie, ale teraz jest czas dla piłkarzyn na pokazanie, że im na czymkolwiek zależy, a kibice to dla nich faktycznie jest ważny element tego klubu. Dość tego bezkrytycznego uwielbienia. Niech przestaną słodko pierdzieć w wywiadach a pokażą, że jeszcze nie są do końca zepsuci na boisku, bo śmieszny meczyk w naszej przaśnej lidze nie będzie dla mnie żadnym wyznacznikiem. Oni potrafią. Wiem to po tak jak wy to już widziałem. Oni muszą po prostu zacząć chcieć a jak nie to niech sami sterczą na stadionie. Nie jestem kibicem sukcesu. Byłem z klubem w dobrych i złych chwilach. Ale w końcu przychodzi moment, że już dość mam robienia ze mnie gamonia, który zapłaci każde pieniądze, żeby być na meczu a w zamian dostaje strzał w policzek.

Ps. Popieram. Poza Kuciakiem od góry do dołu powinny być minusy i mniejsze lub większe zj3nie każdego z osobna.

Borewicz, 18.07.2014 13:26:11 - *.eastcork.net

1. Jak grać w grupie LM bez napastnika?
2. Helio Pinto po ostatnim meczu wypad z Legii,za skrajny brak zaangarzowania. Na transmarkcie jest za niego teraz cena 200 tysi. To ja bym go za 100 próbował komuś wcisnąć.
3. Wydaje mi się że Berg powinien gwiazdorków troche wziąc za mordy bo po majstrze jeszcze z nich gorzałka nie odparowała chyba.(Radowić spocony i zasapany w 18 minucie meczu jakby była 85)
PROŚBA Przestańcie gadać głupoty, że celem jest awans do LM, bo to są bajki dla biednych dzieci. L Europy to jest max z tymi piłkarzami. znowu sie zaczyna sieczka, kontuzje 0 konkurencji w składzie, ego podniesione do granic wyobraźni naszych grajków.

tomeczek, 18.07.2014 15:55:24 - *.dynamic.chello.pl

do małpa małpa maciej
zgadzam się z Tobą w pełni.
Tak wiele osób widziało by napastnika w naszym klubie z prawdziwego zdażenia, ale sam napastnik sam meczu nie wygra.
Piszę tak bo jak widzę ilość strat w podaniach to kur....a mnie bieże, wyjście z piłką podanie i strata, albo dwa podania w środku pola i idiotyczna strata.
z takiej beznadziejnej gry to nawet i galaktyczny napastnik z tego niic nie zrobi.

Mam tylko nadzieję że nasze pajace zagrają w Irlandji dużo lepiej, pokażą że to była poprostu chwila słabości.

Kibicom Legii dziękuję pomimo słabego wyniku potraficie zawsze dużo z siebie dać.

Bo warszawa warszawa jest od tego aby bawić się bawić się na całego.

misza, 18.07.2014 22:43:11 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

ojama za wysoko ;]

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!