Steeven Langil i Thibault Moulin podczas meczu z AS Trencin - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Legia Warszawa 0-0 AS Trencin
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Legia-AS Trencin: Relacja z meczu
Legia Warszawa awansowała do 4. rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, w której będzie dodatkowo rozstawiona. W środę mistrzowie Polski bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie z AS Trencin, lecz jednobramkowa zaliczka z pierwszego meczu pozwoliła im na świętowanie po końcowym gwizdku. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że gra "Wojskowych" wygląda tragicznie i z taką trudno będzie cokolwiek zwojować w europejskich pucharach.
Na początku meczu potwierdziło się to, o czym na przedmeczowej konferencji prasowej mówił Martin Sevela. Jego podopieczni ruszyli do zdecydowanych ataków i po pięciu minutach mogli objąć prowadzenie. Wówczas bardzo łatwo piłkę stracił Igor Lewczuk, a Samuel Kalu był bliski wykorzystania jego błędu i pokonania Arkadiusza Malarza. Pierwsze ataki legionistów były rozgrywane przez skrzydła, gdzie na prostopadłe piłki czekał Steeven Langil. W 17. minucie Michał Kucharczyk dograł do wybiegającego Nemanji Nikolicia i w ostatniej chwili udanie piąstkował Adrian Chovan. Za moment odpowiedzieli przyjezdni. Arkadiusz Malarz poza linię końcową odbił piłkę dośrodkowaną przez Jamesa Lawrence'a. Dwa kwadranse po rozpoczęciu gry indywidualnym rajdem popisał się Samuel Kalu. Zawodnik gości z łatwością minął trzech legionistów i w sytuacji sam na sam nie trafił w światło bramki. Tym razem Legia miała naprawdę furę szczęścia. Słowacy grali ofensywnie i bez respektu. To dawało szanse "Wojskowym" na rozgrywanie szybkich kontr. Po jednej z nich Nemanja Nikolić mocno uderzył z pola karnego i instynktownie obronił Adrian Chovan. Z biegiem czasu AS Trencin zaczął sobie jednak poczynać coraz pewniej. Mistrzowie Polski zaczęli się z kolei rozpaczliwie bronić, co raczej w takim pojedynku im nie przystoi. Cztery minuty przed przerwą z dystansu szczęścia spróbował Thibault Moulin i pewnie futbolówkę złapał bramkarz ze Słowacji.
W 47. minucie Aliko Bala uciekł obrońcom rywala, ale uderzając na dalszy słupek nieznacznie się pomylił. Legia odpowiedziała niebawem, kiedy Thibault Moulin znakomicie uruchomił Nemanję Nikolicia. Reprezentant Węgier chciał przelobować Adriana Chovana, lecz zrobił to bardzo niedokładnie. Druga odsłona gry wyglądała już lepiej w wykonaniu Besnika Hasiego. Wynikało to w dużej mierze z tego, że Słowacy nie mieli już tylu sił co w pierwszych kilkunastu minutach. Po godzinie gry Legia powinna prowadzić. Fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Adrian Chovan, a Michał Kucharczyk w prostej sytuacji strzelił w trybuny. W 83. minucie bramkę dla ekipy z Trenczyna mógł strzelił Rangelo Janga. Napastnik przyjezdnych główkował z pola karnego i pewnie zachował się Arkadiusz Malarz. W samej końcówce szarżował Michaił Aleksandrow. Jego strzał nie miał jednak prawa zaskoczyć Chovana.
Legia Warszawa 0-0 (0-0) AS Trencin
Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 19. Bartosz Bereszyński (55, 28. Łukasz Broź), 4. Igor Lewczuk, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hlousek - 3. Tomasz Jodłowiec, 15. Michał Kopczyński, 75. Thibault Moulin - 18. Michał Kucharczyk, 11. Nemanja Nikolić (78, 99. Aleksandar Prijović), 7. Steeven Langil (69, 77. Michaił Aleksandrow).
Trencin: 30. Adrian Chovan - 6. Martin Sulek, 7. Aliko Bala, 8. James Lawrence, 11. Rangelo Janga, 14. Jakub Holubek, 17. Samuel Kalu, 21. Matus Bero, 22. Christopher Udeh (90, 33. Rafael), 27. Denis Janco (77, 29. Erik Prekop), 37. Peter Klescik.
żółte kartki: Prijović, Bero.
sędziował: Władisław Biezborodow (Rosja).
pierwszy mecz: 1-0, awans: Legia.
Komentarze: (24)
Awans to jedyny plus. Gra tragedia. Ci piłkarze nie rozumieją taktyki trenera albo Hasi taki preferuje styl gry Legii.
Mowcie co chcecie ale to jest zalosc to co graja.Z tym trenerem to daleko nie zajdziemy.
Kuvharczykowi za kazde zle kopniecie pilki powinni pensje zmniejszac
No coz, doczolgac sie do Ligi Mistrzow, potem 50 milionów złotych za awans i turbo wpierdziel od Bayernu, Chelsea, czy Atletico, ale kończymy z budżetem rzędu 170-180 milionów, odskakujemy ekstraklasie na dobre
Gra - dramat, wynik lepszy od gry... Tyle w temacie.
Gratulacje z awansu, ale ... Panowie, mówcie co chcecie ale zęby bola od oglądania. Cieszę się że kolejny sezon mamy zagwarantowaną jesień w pucharach. Cieszę się że Malarz na stare lata złapał formę. Ale nie cieszę się że klub ze Stolicy, który aspiruje do bycia level wyzej w hierarchii klubów europejskich, nie jest w stanie zorganizować pieniędzy na poziomie kilku milionów Euro na transfery. :( Kiedy sie doczekam żeby szanowna "góra" nie dawała trenerowi zabawek, tylko trener sam je sobie dobierał według swojej wizji i taktyki? Bo później się okazuje że wyróżniający się piłkarze naszej ligi nie moga sie odnaleźć w taktyce takiego pana i pieniądze są wywalone w błoto. Ehh. Jeszcze raz Brawo. :D
dobry trener ustawia taktykę pod piłkarzy których ma w składzie, nigdy piłkarzy pod taktykę którą sobie wymyślił. Hasi chciałby grać jak Barcelona, co kończy się tym co oglądaliśmy, czyli Barceloną po Polsku... Ani to ładne, ani skuteczne.
Kolejne męczenie buły i brak jakiegokolwiek zamysłu w grze zespołu Hasiego. Póki co nie zamierzam oceniać naszego trenera bo podobnie ślizgały się inne rozstawione ekipy w tej rundzie - Pilzno, Celtic, czy Apoel, że o blamażach BATE i Olympiacosu nie wspomnę. Cel minimum osiągnięty, pozostaje mieć nadzieję, że najbliższe dni i tygodnie przyniosą zdecydowaną poprawę również aspektu czysto piłkarskiego bo na obecną grę nie da się po prostu patrzeć.
Szczyt formy ma według zapewnień trenera nadejść na 4 rundę el. LM i tego się będę trzymał. Chcę wreszcie przekonać się, że Hasi ma jakiś wpływ na tą drużynę, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu bo póki co bądźmy szczerzy - wyniki to jedno, ale siermiężna, pozbawiona jakiejkolwiek spójności gra to drugie. Gdyby nie Malarz i Nikolić + spora doza szczęścia w rewanżu z Mostarem i dwumeczu z Trencinem inaczej el. LM oglądalibyśmy już tylko w TV.
szybko by zszedł do najniższej krajowej ...
Mecz jak sparing, dwie przeciętne drużyny, które w przeciągu całego meczu nie wykorzystały swoich kilku sytuacji.
Ale ... wszystko wygląda tak źle, że na przekór właśnie teraz się uda z tą LM !
Kucharczyk do wyj.. Kopie sie po glowie nie strzela na pusta bramke przewraca sie o wlasne nogi qrwa co on tu jeszcze robi
Żenada! Za oglądanie czegoś takiego powinni dopłacać. Ani to piłkarze, ani trener, ani gra. Ale Leśny dalej będzie twierdził że mamy super trenera i znakomitych piłkarzy. Kpina z kibiców!
Witam. Mecz wyglądał jak wyglądał, wszyscy widzieli a ja bym się chciał odnieść do prowadzenia dopingu na dzisiejszym meczu. Wodzirejowi z gniazda najwyraźniej chyba zaszkodził urlop w prowadzeniu dopingu (Szczęściarz wróć). Zachęcanie do gwizdów od początku meczu jak tylko przeciwnik był przy piłce przerodziło się w totalny chaos. Jedni głośno dopingowali inni gwizdali - masakra taka, że .... aż się na wymioty zbierało. Jak tak ma wyglądać teraz doping to ja dziękuje. Jak udałoby się awansować do upragnionej LM i trafimy przykładowo FC Barcelonę w grupie, która prawdopodobnie w meczu z naszą ukochaną Legiunią będzie ponad 70% w posiadaniu piłki to będziemy gwizdać prawie cały mecz ??? Czy tak ma teraz wyglądać doping na Legii ??? Dopingujmy pełne 90 minut na maksa jak na Ży(L)etę przystało. W newralgicznych momentach meczu można pogwizdać ale nie przy każdym kontakcie z piłką przeciwnika. Panie S. błagam wróć do swojego poprzedniego repertuaru. Pozdro Bracia. Do niedzieli.
Oglądam internety, widzę samo biadolenie. Wejdę sobie na LL zobaczę radość, ale nic z tego tu też żal, smutek i rozpacz. Panie i Panowie mamy PUCHARY!!! do tego szansę na grze w LM. Do LM możemy się wczołgać, bo od 20 lat nie byliśmy tam. Co więcej ostatnim klubem, który tam grał była LEGIA. Co do stylu to może lepiej być Anglikiem i oglądać jak kluby z budżetem po 15x większym przegrywają mistrza z klubem z zadupia? czy może Mistrzem Włoch co przegrywa mecz z klubem na skraju upadłości??
Jak zwykle telewizyjne szczury opanowują forum. A z perspektywy trybun wyglądało to nie najgorzej...mimo wszystko pozdrawiam i więcej wiary w sukces
Szczęście,szczęście,szczęście,tylko jak długo jeszcze ?
Klasyczne męczenie buły. Przecież klasowy przeciwnik ich rozjedzie, o ile się nie ogarną...
Same Dewoty i menagery a na trybunach gwizdać ale na frajerstwo z darowymi wejściówkami z zachodniej trybuny .
GRATULACJE! Mecz faktycznie nie był najlepszy w wykonaniu naszych piłkarzy, ale cel został osiągnięty. Gramy dalej, jesień z pucharami przy Łazienkowskiej, a jak dobrze pójdzie w co wierzę, to upragniona Liga Mistrzów wreszcie do nas zawita. Do Nas a nie do Lubina, Gliwic czy Krakowa. Powodzenia i więcej wiary.
Do Gumis1984.
Ostatnim Polskim klubem w LM był żydzew sezon później po Legii. No chyba, że nie uznajesz tego klubu za Polski ;)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!