Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Leonardo Koutris i Artur Jędrzejczyk - fot. Woytek / Legionisci.com
Leonardo Koutris i Artur Jędrzejczyk - fot. Woytek / Legionisci.com
Niedziela, 22 września 2024 r. godz. 12:21

Punkty po meczu z Pogonią Szczecin

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Zasłużona porażka; schemat taktyczny? JEST!; za mało piłki w piłce; bez formy; debiut Oyedele; uczeń - to najważniejsze punkty po meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin.

1. Zasłużona porażka
Po meczu z Rakowem Częstochowa można było powiedzieć, że było to typowe spotkanie dla koneserów piłki nożnej – niewiele działo się na boisku. Do starcia z Pogonią to określenie nie pasuje. Zespół trenera Roberta Kolendowicza przewyższał Legię pod wieloma względami. Gdyby Pogoń wykazała się lepszą skutecznością, po 30 minutach mogła prowadzić dwoma bramkami, a nikt nie miałby prawa narzekać. Drużyna ze Szczecina była bardziej dojrzała zarówno w fazie defensywnej, jak i ofensywnej. Zawodnicy Pogoni wiedzieli, jakie są słabości Legii i od razu starali się je wykorzystać, między innymi grając prawą stroną boiska, gdzie błyszczał szybki Kamil Grosicki. My natomiast ponownie byliśmy bezradni, snując się po boisku i popełniając błędy, które kosztowały nas kolejne stracone punkty. Legia nie radzi sobie z czołowymi drużynami w Polsce – z zespołami z TOP7 zdobyliśmy zaledwie trzy punkty na piętnaście możliwych. Dlaczego tak się dzieje? Bo jesteśmy przeciętnym zespołem.

{VIDEOAD}

2. Schemat taktyczny? JEST!
W mediach wymiana odbiła się wymiana zdań między trenerem Feio a byłym reprezentantem Polski i piłkarzem Legii – Tomaszem Sokołowskim. Dyskusja dotyczyła braku widocznych schematów taktycznych w grze „Wojskowych” w tym sezonie. Po wypowiedziach trenera widać, że znowu się zdenerwował, zamiast przyjąć krytykę na siebie. Dlatego postanowiłem stanąć częściowo w jego obronie, bo jeden schemat taktyczny w Legii rzeczywiście jest widoczny – choć nie działa tak, jak powinien.

Chodzi mianowicie o długie zagrania od bramkarza lub obrońców do napastników. Gdy Kacper Tobiasz wznawia grę od bramki, nie ma krótkiego rozegrania – zamiast tego stosujemy lagę do Nsame lub Guala, aby mogli ścigać się z obrońcami przeciwnika. Podobnie dzieje się, gdy próbujemy atakować pozycyjnie, ale środek pola jest niewidoczny (co zdarza się często). Wtedy piłki zagrywane są na dobieg do zawodników, którzy mają problemy z techniką przyjęcia oraz, co gorsza, nie są demonami prędkości. Dla obrońców przeciwnika to żaden problem dogonić te piłki. Taki schemat nigdy nie przyniesie efektu w Legii z obecnymi napastnikami. Nawet jeśli rywale będą grać wysoką linią obrony, bez trudu dogonią naszych wolnych ofensywnych graczy.

3. Zawartość piłki w piłce
"Czy Marysia wie, co Marysia narobiła?! Ja tu badam zawartość cukru w cukrze!" – ten cytat ze znakomitej komedii Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana" idealnie oddaje sytuację Legii. Od dłuższego czasu szukamy w niej zawartości piłki w piłce. Mam tu na myśli poszukiwanie tak zwanych kwadratowych jaj. Legia powinna być zarówno efektowna, jak i efektywna, a tymczasem brakuje jej prostoty. W wielu klubach wymiana dwóch–trzech celnych podań to nic nadzwyczajnego, ale w Legii robi się z tego całą filozofię. Tymczasem piłka nożna to prosta gra, a tego najbardziej brakuje „Wojskowym”. Wyjście na pozycję, podanie do najbliższego kolegi, ponowne wyjście na pozycję, zgranie piłki, próba strzału – to powinno być naszą codziennością. Jednak podopieczni trenera Goncalo Feio zamiast szukać prostych rozwiązań, wdają się w niepasujące do nich tiki-taki czy inne skomplikowane koncepcje. Nie mamy w składzie wirtuozów, którzy będą mijać dwóch czy trzech zawodników i podawać na pustą bramkę do napastnika. Nasza gra sprowadza się do wymiany podań w obronie z lewej na prawą stronę i odwrotnie, co nie przynosi żadnych efektów, poza frustracją wśród zawodników i kibiców. Zamiast prostych zagrań, nasi piłkarze szukają dryblingów, siatek czy niekonwencjonalnych zagrań, które najczęściej kończą się stratą piłki i kontratakiem rywali.

4. Bez formy
Forma wielu piłkarzy Legii w ostatnim czasie budzi poważne obawy. Przed przerwą reprezentacyjną wyróżniał się chociażby Vinagre, a momentami także Bartosz Kapustka i Luquinhas. Teraz jednak trudno wskazać choćby jednego zawodnika, o którym można by powiedzieć, że jest w formie i daje z siebie wszystko. Vinagre, zamiast być liderem, dostosował się do przeciętnego poziomu całej drużyny. Przy bramce dla Pogoni zachował się tak, jakby zapomniał, że gra w defensywie to również jego obowiązek – jakby uznał, że leżenie na murawie bardziej przystoi podczas wakacji niż w trakcie sezonu. Wcześniej jego braki w obronie maskowały ofensywne atuty, zwłaszcza precyzyjne dośrodkowania, ale teraz nie ma nawet tego. Bartosz Kapustka, który w wywiadzie pomeczowym mówił, że potrafi się wkurzyć, na boisku nie pokazuje nawet ułamka tej frustracji. Nie bierze na siebie odpowiedzialności za grę drużyny, nie widać, by chciał pociągnąć Legię do lepszych wyników. Luquinhas natomiast stał się cieniem zawodnika, którym był na początku sezonu – rzadko wchodzi w dryblingi, ma problemy z dokładnym podaniem, a piłka często mu ucieka. Po przerwie reprezentacyjnej miało być lepiej – tak mówili wszyscy. Jednak rzeczywistość okazała się brutalniejsza. Jest nie tylko gorzej niż przed przerwą, ale sytuacja pogorszyła się znacznie bardziej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

5. Debiut Oyedele
W meczu z Pogonią Szczecin swoją szansę na debiut w barwach Legii otrzymał nowy nabytek, Maximillian Oyedele. W 68. minucie zastąpił Jurgena Çelhakę, jednak nie zdołał wyróżnić się niczym szczególnym. Dwukrotnie niecelnie dośrodkował w pole karne, choć raz bardzo dobrze powalczył w środku pola, odbierając rywalom piłkę. Jego występ można ocenić jako neutralny – ani olśniewający, ani wyraźnie słaby. Oczywiście to dopiero pierwszy mecz z „L” na piersi, więc nie
ma sensu wyciągać daleko idących wniosków na podstawie tego występu.
Podania / celne: 9 / 6
Pojedynki / wygrane: 1 /1
Stracone piłki: 3
Faule / sfaulowany: 1 / 1
Zablokowane strzały: 1

6. Uczeń
Każdy z nas zna z autopsji lub opowieści o takim uczniu, który z trudem przechodził z klasy do klasy, mimo że miał problemy z podstawami, jak dodawanie 2+2. Niestety, w pewien sposób można to porównać do obecnej sytuacji Legii. Co roku, często dzięki szczęściu, udaje się awansować do faz grupowych europejskich pucharów. Sezon zaczyna się przyzwoicie, gra wygląda obiecująco, ale potem przychodzi brutalne zderzenie z rzeczywistością i pojawiają się porażki. Ten cykl powtarza się od kilku lat, a niestety nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w najbliższym czasie.

W klubie wciąż popełnia się te same błędy, a nauka z nich, jeśli w ogóle ma miejsce, przynosi nowe problemy. Wydaje się, że w Legii zbyt wiele jest "nauki zawodu", a zbyt mało profesjonalizmu. Bez ekspertów, ludzi, którzy naprawdę znają się na swoim fachu, trudno zbudować klub, który co roku walczyłby o mistrzostwo Polski. Czekamy na ten tytuł już trzy lata, a czwarty sezon bez mistrzostwa może okazać się kluczowy, nie tylko dla przyszłości drużyny, ale także dla niektórych osób w klubie. Czas wziąć się poważnie do pracy, zamiast liczyć na fart i szczęście, bo te szybko się kończą.

Kamil Dumała



Komentarze: (25)

floyd, 22.09.2024 12:47:45 - *netfala.pl

Od lat w Legii mamy mnóstwo teoretyków futbolu, gawędziarzy- bajkpopisarzy. NIkt tak pieknie nie potrafił opowiadać o taktyce i strategii, jak Michniewicz, Feio, Jozak, Pinto ale i Mioduski, ZIeliński, Kucharski etc.
Wydalają korpo-bełkot, który przyjemnie się słucha, ale za którym nie idą żadne efekty w postaci dobrej, efektownej gry i wyników.
Można łatwo zauważyć, że jedyne sukcesy osiągnęli ci trenerzy, którzy nie opowiadali pierdół tylko stawiali na prostą grę: Magiera, Runjaic, Vukovic ( sukces: uratował nas przed spadkiem), i wtedy Legię dało się oglądać.
Feio jest kolejnym sciemniaczem - dużo gada, popisuje się, kompromituje a Legia gra coraz słabiej.
Trochę sie z Kamilem przewrotnie nie zgodzę - nie ma żadnego wypracowanego schematu, ponieważ laga od bramkarza to nie schemat, a prymitywny sposób na stratę piłki.
Nie wierzę, że Feio jest w stanie to dzwignąć - powinien wylecieć natychmiast, a my powinniśy wziąć w końcu trenera, a nie uczniaka.
A jak będzie, to tylko ta siwa szopa z loży VIP wie.

Bardzo stary kibic, 22.09.2024 13:07:55 - *t-mobile.pl

Bardzo "delikatna" ocena naszej gry...
Osobiście wolałbym, żeby wyraźnie powiedzieć,że w drużynie nie ma solidnej obrony,pomoc gra metodą "ja do ciebie a ty do mnie" bez żadnego efektu a atak w ogóle nie istnieje!Bramkarz (slaby)staje się w tej beznadziei gwiazdą...
Trener-byc może pracowity i utalentowany-ale niech uczy się zawodu w innym,raczej drugoligowym,klubie!

Emeryt, 22.09.2024 13:10:27 - *play-internet.pl

Od dawna piszę że problemem Legii jest trener, czy drużyna cokolwiek gra od kwietnia kiedy Fujo objął drużynę. Kolejna sprawa transfery ich po prostu nie ma Goncalo od wiosny był łączony z Legia i co okazuje się że to szrot. Lista takich przypadków jest długa Burch, Kapaudi Chodyna Barcia itd itp. Zieliński to ciepłe kluchy i takich ściąga graczy. Wybór Fejo i zachwyty Ziela nad nim to pokaż niekompetencji.

mkp, 22.09.2024 13:13:00 - *79.35

Tęskniłem za grą Legii w piątki i soboty, bo to i relaksu trochę przy piwku, ale chyba wolę jednak zdecydowanie niedziele. Przynajmniej człowiek nie jest wku.. przez cały weekend. Dopóki Mioduski w Legii, dopóki będą eksperymenty i cykliczne osłabianie zespołu gdy już coś zacznie się układać. Po co sprzedał Kramera za grosze jak reszta napastników nic nie gra? To cała nasza mądra kadra zarządzająca, tylko kasa się liczy. Tak nigdy nie wrócimy do wysokiego poziomu.

(L), 22.09.2024 13:42:38 - *ilabs.pl

Wstyd.

Po prostu wstyd.

Mioduski Zieliński Flejo : won

SŁAWOMIR , 22.09.2024 13:44:30 - *chello.pl

Najgorsze jest to, że z naszej Legii, została już tylko nazwa.

Szpic , 22.09.2024 14:21:36 - *play-internet.pl

Odnoszę wrażenie że bez naprawdę porządnego zainwestowania w klub (nie chodzi mi o te drobne, które wykłada się obecnie) to nie pojawią się tu prawdziwi profesjonaliści, a co za tym idzie taka amatorka jak obecnie będzie kontynuowana. Nie myślę tylko o zawodnikach, ale przede wszystkim o kadrze zarządzającej i sztabie szkoleniowym.

Obcy, 22.09.2024 14:51:15 - *t-mobile.pl

Po co media, władze Legii pompują balonik pt Mistrzostwo dla Legii obowiązkiem itp. My nie mamy obecnie szans chociażby na włączenie się do walki o tytuł mistrza Polski. Staliśmy się drużyną przeciętną by nie powiedzieć słabą. W pewnym zakresie brak umiejętności można zniwelować walką, zaangażowaniem.Ale tego też brakuje zawodnikom Legii. Czołówka ligi nam odjeżdża. Ale niektóre osoby zdają się tego nie zauważać. Aby tylko kasa się zgadzała. P.S. Może redakcja poprosilaby o wypowiedź dyrektora Zielińskiego odnośnie sytuacji drużyny. Myślę,że wszyscy chętnie posłuchają.

(L)eve(L)64, 22.09.2024 15:05:06 - *cyfrowypolsat.pl

Zauważyłem w wypowiedziach Feio (zresztą poprzedni trener też tak się wypowiadał) że na treningach wychodzi wszystko perfekcyjnie ale nie przekłada się to w meczach.
Może się mylę ale nasuwa mi się taki obraz:
piłkarze na treningu dają z siebie maksimum swoich umiejętności żeby wystąpić w meczu o punkty (nie wiem, może chodzi o super dodatkową kasę za występ w meczu). Analogicznie występując w meczu odpoczywają i nabierają sił żeby na treningu być znów najlepszym.
Może najlepszym rozwiązaniem jest zmiana mentalności i nastawienia. Niech wszyscy zaczną traktować mecze jako treningi a treningi jako mecze o punkty.

Franek , 22.09.2024 15:20:56 - *play-internet.pl

Za tydzień Urban załatwi Fuja i będzie dolna połowa tabeli. Potem Jagą.

(L)eve(L)64, 22.09.2024 15:49:51 - *plus.pl

Sytuacja panująca w ciągu ostatnich kilku lat nasuwa mi takie oto skojarzenie:
Jest sobie komercyjny (prywatny) szpital medialnie bardzo nowoczesny zatrudniający i sowicie opłacający najlepszych specjalistów w swoich kategoriach. W świat idą informacje o perfekcyjnie przygotowywanych zabiegach i operacjach. Oczywiście każda z tych operacji kończy się wielkim sukcesem. Jest tylko jeden jedyny mały mankament najmniej istotny dla personelu szpitala : jeszcze żaden z operowanych pacjentów nie przeżył.

Barnaba, 22.09.2024 16:00:40 - *orange.pl

@Szpic : Do takiego scenariusza szybko nie dojdzie, bo Mioduski bardzo sprawnie kroi naszą kochaną Legię z kasy. Nie zarżnie przecież kury, która znosi złote jaja.

Mario, 22.09.2024 16:28:27 - *play-internet.pl

Najbardziej przerażające jest, że prawdopodobnie za chwilę jesteśmy bez trenera i powinniśmy być bez dyr.sportowego( za szpagat z Runjaicem i zatrudnienie Fejo) i jedynym osobami odpowiedzialnymi za pion sportowy zostaje trio Mioduski,Hera i Zahorski. Ciekawie i strasznie to dopiero może być

Sebo(L), 22.09.2024 16:48:38 - *.

Wszyscy piszą Feio i Zieliński WON.Dorzucają do tego duetu Mioduskiego,a z tyłu gdzieś na uboczu w cieniu tych trzech panów stoi sobie niejaki pan Mozyrko,który niedawno udzielił wywiadu,w którym wpada niemal w samozachwyt jakich on tu do klubu kozaków nie pościągał! Facet w zasadzie nie ma kompletnie nic sobie do zarzucenia jeśli chodzi o letnie transfery do klubu. Wszyscy zapominają,że pan Mozyrko,to szef scoutingu (chyba jednoosobowego),które te wszystkie "gwiazdy" gdzieś wypatrzył i zaproponował kolejnemu "geniuszowi" jakim jest dyrektor sportowy,a ten je "zaklepał" .To on poniekąd odpowiada za to jaki szrot trafił na Łazienkowską i to on powinien być rozliczony z tego niejako w pierwszej kolejności.

SEBO(L) , 22.09.2024 17:53:14 - *chello.pl

Ekipa złożona z emerytów po "30" (bez ambicji, umiejętności i zdrowia) , odpadów na wypożyczeniach z różnych stron świata, zbieranych wynalazków z drugich lig (polskiej, hiszpańskiej, francuskiej), ma nam dać złudzenie na zdobycie mistrzostwa? Tyle, że może zechcą coś zagrać w pucharach po to, by się wypromować, pójść gdzieś indziej, i zrobić miejsce dla innych odpadów i wynalazków na wypożyczeniach- bo tymczasowość jest tu kluczem bylejakości.
I tylko tych młodych szkoda, bo...
CAŁOROCZNY WAKACYJNY KLUB SENIORA LEGIA MA SIĘ DOBRZE!

Witam , 22.09.2024 18:04:39 - *inetia.pl

Partacze Won!

Mateusz z Gór, 22.09.2024 18:04:57 - *orange.pl

@Sebo(L):

Tylko, że on akurat mówił o tym, że udało mu się sprowadzić graczy, których chciała Legia i z tego jest zadowolony. Nie mówił o jakości tych zawodników.

Obcy, 22.09.2024 19:01:06 - *t-mobile.pl

@Sebo(L): Bez kasy nie ma dobrych transferów.

Gonzo, 22.09.2024 20:59:09 - *centertel.pl

Czy w tym klubie nie można zatrudnić trenera??? Wydaje się po 300.000 euro rocznie na pseudokopaczy a żałują kasy na trenera z prawdziwego zdarzenia

tomiacab, 22.09.2024 23:03:06 - *centertel.pl

Dno dno dno

kapsel135, 23.09.2024 00:55:39 - *65.138

Jak pokazują oceny poszczególnych zagadnień zespół Legii bardzo słabo się prezentuje. Gołym okiem widać, że pozbycie się Runjaica i Josue było wielkim błędem. Po prostu zespół gra żle, nie ma żadnego pomysłu na granie. Brakuje playmakera, który by rządził w środku pola, przytrzymał umiejętnie piłkę, rozrzucił do skrzydłowych, otworzył podaniem drogę napastnikom a nawet uderzył z rzutów wolnych. A dzisiaj "laga" i może się uda. Samo mówienie jak to Legia będzie grać presingiem, zaangażowaniem i itd punktów nam nie da a i przeciwnicy nic sobie z tego nie robią.

O(L), 23.09.2024 07:41:00 - *aster.pl

Oyedele dobry występ, powinien dostawać więcej szans moim zdaniem, niech dzieciak gra, gorszy nie będzie od tych staruchów bez ambicji

Ju(L)ius, 23.09.2024 08:34:41 - *t-mobile.pl

Prawda... a kto najbardziej winny? Kto tym wszystkim zarzadza od tylu lat....??

Robbi, 23.09.2024 11:09:58 - *chello.pl

Dwa ostatnie mecze, cztery strzały celne. O jakim mistrzostwie mówimy.
Z tym uberzystą abyśmy nie spadli z ligi to będzie osiągnięcie.

Bara Bara, 24.09.2024 08:45:39 - *net.pl

Ile jeszcze w kółko będzie pisania o tym samym?!?!?
Naszym klubem zarządzają miernoty dyletanci pajace gołodupce
Mioduski WON
Zieliński WON
Feio WON
Ile jeszcze lat i wstydu Wam potrzeba, żeby zauważyć oczywistości.
Dalej przychodźcie na stadion - Miodkowi kasa będzie się zgadzać, a reszta się dla niego nie liczy.
TYLKO PUSTY STADION I POGONIENIE MIODUSKIEGO - im szybciej tym lepiej!!!

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!