Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Wronki - Sobota, 5 listopada 2005, godz. 20:00
Ekstraklasa - 13. kolejka
Herb Amica Wronki Amica Wronki
    0 (0)
    Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    • 19' Burkhardt
    • 54' Szałachowski
    2 (1)

    Sędzia: Zdzisław Bakaluk
    Widzów: 3500
    Pełen raport
    Moussa Ouattara nie dał pograć napastnikom Amiki, a napastnicy wojskowych wypunktowali gospodarzy

    Pogoń Legii!

    Pojedynki Amiki z Legią od lat należały do bardzo interesujących. Dziś miało być podobnie z wielu względów – Legia siedzi na ogonie Wiśle, Marcin Burkhardt chciał się odegrać na byłych pracodawcach, zaś Amica walczy o europejskie puchary. Legia już od kilku spotkań nie straciła gola. Z kolei Amica ma na koncie remis w krakowie z Wisłą, co wystawia im bardzo dobre świadectwo. Bez większych osłabień obie drużyny rozpoczęły ostatni sobotni mecz Orange Ekstraklasy.

    Od początku obie drużyny nastawiły się na wyczekiwanie. Grę prowadziła jednak Amica. Do 8 minuty gospodarze przeprowadzili wiele ataków na bramkę Fabiańskiego, ale żaden z nich nie zakończył się strzałem. Bardzo dobrze spisywała się defensywa Legii. Skoro nie z bliska to z 40 metra szczęścia spróbował Jacek Dembiński! Potężny strzał gracza gospodarzy nad bramką przeniósł golkiper Legii. W 14 minucie Dawid Janczyk znalazł się sam przed bramkarzem gości, jednak w ostatniej chwili z biegu wytrącił go Bieniuk. W 18 minucie było już jednak 0:1! Po świetnym dryblingu Karwana piłka trafiła do Burkhardta, a ten posłał piłkę obok Cierzniaka! 27 minuta to rzut wolny dla Legii i minimalnie niecelne uderzenie „Burego”. Jeszcze na kilka chwil przed końcem Simr uderzał z rogu pola karnego wysoko ponad poprzeczką.

    Druga połowa zaczęła się od... gola dla Legii!!! Włodarczyk popisał się kolejną udaną akcją i świetnie podał do Szałachowskiego, który mocnym strzałem pokonał bezradnego bramkarza gości. To był gwóźdź do trumny Amiki, która starała się jak mogła sforsować bardzo dobrze grającą obronę Legii. W 56 minucie „Szałach” uderzał bardzo mocno z ostrego kąta prosto w bramkarza. Chwilę potem w zamieszaniu pod bramką Legii nikt nie oddał strzału a piłkę pewnie wyłapał Fabiański. Amica nie była w stanie stworzyć zagrożenia, zaś Legia wychodziła z zabójczymi kontrami. Wspaniale na skrzydłach operowali Karwan z Szałachowskim. Z kolei wyjątkowo dobrze radził sobie Włodarczyk nieco cofnięty przez trenera Wdowczyka. W 85 minucie Marcin Chmiest znalazł się sam przed Cierzniakiem, ale bramkarz gospodarzy świetnie obronił strzał legionisty. 120 sekund później Sokołowski kapitalnie strzelił z 20 metra a golkiper gości z wielkim trudem wyjął piłkę zmierzającą w okienko!

    Legia bez większych problemów pokonała Amikę Wronki i śmiało dotrzymuje kroku krakowskiej Wiśle. Oby tak dalej!

    Autor: Michał Szmitkowski (Szmiciu)