Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Bełchatów - Niedziela, 6 kwietnia 2008, godz. 17:00
Ekstraklasa - 24. kolejka
Herb GKS Bełchatów GKS Bełchatów
  • 87' Jarzębowski
  • 90' Dziedzic
2 (0)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 16' Roger
  • 90+4' Rybus
2 (1)

Sędzia: Zdzisław Bakaluk
Widzów: 4600
Pełen raport
W ostatnich dwóch meczach w Bełchatowie tryumfowali gospodarze - fot. Mishka

Powtórzyć wynik z jesieni

Jesteśmy na półmetku rundy wiosennej. Już tylko 7 spotkań dzieli nas od ostatecznych ligowych rozstrzygnięć. Druga w tabeli Legia cały czas traci kilkanaście punktów do liderującej Wisły. Teraz przewaga zmalała z 14 do 12 punktów - mimo wszystko raczej nie do odrobienia. Najbliższym przeciwnikiem warszawskiej drużyny będzie GKS Bełchatów. Rywal to o tyle niewygodny, że po raz ostatni legioniści wygrali w Bełchatowie w sierpniu 2005r. Później dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala na wyjeździe, za każdym razem tracąc trzy bramki. Jesienny ligowy mecz przy Łazienkowskiej zakończył się wygraną gospodarzy 4-1. Dwa gole zdobył wówczas najlepszy strzelec zespołu, Takesure Chinyama. Po jednym trafieniu dołożyli jeszcze Piotr Giza i Miroslav Radović.
Tylko 14 razy legioniści grali dotychczas z zespołem z Bełchatowa. W tych konfrontacjach piłkarze z Warszawy górą byli 10 razy, 3 razy wygrywali zawodnicy GKSu, a raz wynik pozostał nierozstrzygnięty.

O ile w rundzie jesiennej aktualni wicemistrzowie Polski prezentowali się całkiem dobrze, o tyle wiosna w ich wykonaniu jest wprost katastrofalna. Z sześciu spotkań piłkarze GKSu wygrali zaledwie jedno - tydzień temu 1-0 z Jagiellonią w Białymstoku. Co ważne, w żadnym z poprzednich pięciu meczów bełchatowianie nie strzelili nawet bramki!
Fatalna postawa drużyny nie pozostała obojętna władzom klubu. Przed spotkaniem z Jagiellonią zdecydowano się na zmiany w sztabie szkoleniowym - trenera Oresta Lenczyka zastąpił Jan Złomańczuk, który szkoleniowcem GKSu był 7 lat temu. Nowy trener szybko dokonał pierwszych zmian w składzie zespołu. Do drużyny grającej w Młodej Ekstraklasie powędrowało dwóch piłkarzy, z kolei do pierwszego składu włączono czterech młodych wychowanków.
Do zespołu po długiej kontuzji powraca Dawid Nowak. Piłkarz doznał urazu w pierwszym wiosennym meczu i nie zagrał już w kolejnych pięciu. Do dyspozycji trenera będzie również Patryk Rachwał, który w Białymstoku nie mógł zagrać ze względu na kartki. Na boisku nie zobaczymy natomiast Mateusza Cetnarowskiego, który doznał kontuzji, w pełni sił nie są jeszcze Grzegorz Fonfara i Maciej Dąbrowski, i oni przeciwko Legii nie zagrają.

Po nie najlepszym początku rundy dla legionistów wreszcie zaświeciło słońce. Nie grają oni co prawda efektownie i z polotem, ale najważniejsze są strzelone bramki i wywalczone punkty. A warszawski zespół osiąga ostatnimi czasy dobre wyniki nie tylko w lidze, ale również w Pucharze Ekstraklasy, gdzie dotarł już do półfinału i w Pucharze Polski, w którym walczy obecnie w ćwierćfinale.
Trener Jan Urban coraz częściej sięga po zawodników grających w Młodej Ekstraklasie. Kontuzje wymuszają dokonanie pewnych korekt w składzie Legii, ale jak dotychczas, zmiany te się opłaciły. Trudno przewidzieć, kto zagra w Bełchatowie. Jedno jest pewne. Dla Legii niezwykle ważny jest każdy punkt. Bełchatowianie w tym sezonie walczą już tylko o zajęcie jak najwyższej pozycji w tabeli. Z całą pewnością nasz najbliższy rywal będzie chciał popsuć legionistom plany, urwać im cenne punkty, a przede wszystkim zrewanżować za wysoką porażkę jesienią. Przed legionistami więc trudne zadanie powtórzenia korzystnego wyniku z Warszawy.

Początek meczu o godz. 17. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+. My zapraszamy na relację tekstową na Legia.TV. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.