Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Czwartek, 30 października 2014, godz. 20:45
Puchar Polski - 1/8 finału
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 23' Żyro
  • 93' Broź (k)
  • 107' Jodłowiec
3 (1)
Herb Pogoń Szczecin Pogoń Szczecin
  • 11' Zwoliński
1 (1)

Sędzia: Szymon Marciniak
Widzów: 15412
Pełen raport

Magiczna noc przy Łazienkowskiej

Dogrywki potrzebowała Legia Warszawa, aby awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski. W 1/8 finału finału tych rozgrywek legioniści nie bez problemów ograli 3-1 na własnym stadionie Pogoń Szczecin. Bramki dla "Wojskowych" zdobyli Michał Żyro oraz w dogrywce Łukasz Broź i Tomasz Jodłowiec. Honorowe trafienie dla przyjezdnych zaliczył Łukasz Zwoliński, który w 11. minucie otworzył wynik spotkania.

Już w 2. minucie gry okazję do objęcia prowadzenia miała Legia Warszawa. Tomasz Jodłowiec znakomitym podaniem uruchomił Michała Kucharczyka, ten wypatrzył w polu karnym dobrze ustawionego Orlando Sa, lecz uderzenie Portugalczyka było niecelne. Przyjezdni ze Szczecina odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund potem próbą Łukasza Zwolińskiego pewnie wyłapaną przez Dusana Kuciaka. W 11. minucie stawiająca głównie na defensywę Pogoń Szczecin niespodziewanie objęła prowadzenie. Wówczas piłkę przed szesnastką mistrzów Polski dostał Takuya Murayama, jego niedobry strzał szczęśliwie trafił do Łukasza Zwolińskiego, który z bliska wpakował futbolówkę do siatki. Potem do odrabiania strat ruszyli "Wojskowi", lecz dopiero w 21. minucie znów gorąco było w polu karnym Dawida Kudły. Michał Żyro mocno dośrodkował w pole bramkowe, tam bliski wykorzystania błędu defensywy był minimalnie spóźniony Orlando Sa.
Chwilę potem mistrzowie Polski osiągnęli już swój cel. Michał Żyro dostał podanie ze środka pola, w szesnastce przeciwnika spokojnie opanował sobie piłkę, i precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera Pogoni. Tego dnia "Portowcy" postanowili skupić się głównie na dobrej grze z kontry. Właśnie taka taktyka dwa kwadranse po rozpoczęciu gry mogła im przynieść drugiego gola, kiedy indywidualnym rajdem popisał się skrzydłowy Dominik Kun. W 33. minucie Ondrej Duda znakomitym podaniem wypuścił Michała Kucharczyka, który biegnąc zauważył wysuniętego Dawida Kudłę, ale jego próba lobu była zdecydowanie za wysoka. Gospodarze dalej nacierali i tuż przed końcem pierwszej połowy mieli dwie szanse, aby jeszcze przed przerwą objąć prowadzenie. Najpierw w dobrej sytuacji w piłkę nie trafił Ondrej Duda, a za moment uderzenie Tomasza Jodłowca przeleciało ponad poprzeczką.

Na drugą odsłonę legioniści wyszli ustawieni nieco bardziej ofensywnie, co już niebawem przyniosło skutek. Michał Żyro popędził prawym skrzydłem, jednak z jego strzałem najmniejszych problemów nie miał Dawid Kudła. Pierwszy kwadrans po zmianie stron upłynął pod znakiem przewagi Legii Warszawa, która mimo wszystko nadal nie mogła znaleźć sposobu na to, aby przedrzeć się przez dobrze ustawioną defensywę przeciwnika. W 60. minucie wprowadzony chwilę wcześniej "ulubieniec" warszawskiej publiczności Patryk Małecki dograł przed bramkę Dusana Kuciaka, gdzie w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnali obrońcy gospodarzy. Sześć minut potem miało miejsce ogromne zamieszanie w polu karnym Pogoni Szczecin. Po rzucie rożnym i błędzie Dawida Kudły piłka nieszczęśliwie ugrzęzła gdzieś w gąszczu nóg, a za moment bramkarz ze Szczecina instynktownie interweniował.
W 68. minucie niezbyt dobrze zachował się Inaki Astiz, falując blisko szesnastki jednego z rywali. Przyjezdni nie wykorzystali jednak okazji z rzutu wolnego, trafiając wprost w dobrze ustawiony mur. Chwilę potem Marek Saganowski pognał prawą flanką, przy linii bocznej wypatrzył dobrze ustawionego Michała Kucharczyka, któremu zabrakło centymetrów, żeby wpakować piłkę do siatki. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Legia powinna prowadzić. Guilherme zakręcił na skrzydle obrońcami, po czym dośrodkował do Marka Saganowskiego, lecz jego główka o centymetry minęła lewy słupek. W 80. minucie z rzutu rożnego futbolówkę dorzucił Michał Kucharczyk i tym razem próba głową Jakuba Rzeźniczaka również okazała się nieskuteczna.

Dogrywka znakomicie zaczęła się dla Legii. Ondrej Duda został sfaulowany przez jednego z rywali i sędzia słusznie podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Łukasz Broź. Trzy minuty potem odważną szarżą popisał się Ondrej Duda, ale zupełnie zepsuł dośrodkowanie. Gospodarze nie zamierzali poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu i nadal zaciekle atakowali. W 100. minucie Łukasz Broź okiwał na skrzydle Macieja Dąbrowskiego, płasko podał do Marka Saganowskiego, a ten z najbliższej odległości trafił zaledwie w poprzeczkę. Po szybkiej zmianie stron ponownie musiał skapitulować Dawid Kudła. Po centrze z kornera najlepiej odnalazł się Tomasz Jodłowiec, który nie dał najmniejszych szans bramkarzowi ze Szczecina, głową pakując piłkę do siatki. W 118. minucie przebudzili się jeszcze piłkarze Pogoni. Mocno ze skrzydła strzelił Murayana i raz jeszcze bezbłędny był Kuciak.


Autor: Wiśnia