Goncalo Feio - fot. Woytek / Legionisci.com
Feio: Dominacja była po naszej stronie
Fumen, źródło: Legionisci.com
Goncalo Feio (trener Legii): Zdajemy sobie sprawę, że to historyczne i bardzo ważne zwycięstwo dla wszystkich związanych z Legią. Wiedzieliśmy, że od 27 lat Legia nie przegrała u siebie z Widzewem. Teraz będzie 28. To zwycięstwo nie było łatwe. Musimy zdać sobie sprawę, że przy wsparciu naszych kibiców, gdy graliśmy tak jak tydzień temu, gdy wszystko się sklejało, to będziemy wygrać. Jednak nie każda wygrana będzie spektakularna jak wtedy.
{VIDEOAD}
Słuchałem trenera Daniela Myśliwca, że zrobili wystarczająco, żeby wygrać. Jednak dziś wygrali lepsi. 18-7 w strzałach, 6-3 w strzałach celnych, 7-2 rzutach rożnych, więcej podań, więcej podań celnych, więcej podań na połowie przeciwnika, Więcej odbiorów na połowie przeciwnika, więcej sprintów o 36... Legia zrobiła wystarczająco dużo, żeby wygrać i to zrobiła.
Widzew robił to, co robił i tego się spodziewaliśmy. W pierwszej połowie rywale mieli momenty, gdy przenosili piłkę na naszą połowę lub próbując atakować z kontry. Natomiast my mogliśmy lepiej atakować przestrzeń. Widzew zostawiał jej trochę mniej niż zazwyczaj. Na pewno chcę, żeby rytm, szybkość była lepsza. To pozwoliłoby stworzyć sobie więcej sytuacji.
Bartek Kapustka zdobył przepiękną bramkę. Jednak prowadząc 1-0, straciliśmy bramkę z kontry. Dobra reakcja po stracie, ale później nie odbudowaliśmy się do pola karnego tak jak sobie tego życzymy. W drugie połowie rywalom trudniej było wejść na naszą połowę dzięki skutecznemu pressingowi. Owszem, mieli kontry, pojedyncze groźne strzały - Hamulić był blisko czy Alvarez trafił w słupek z rzutu wolnego. Jednak dominacja była po naszej stronie. Ostatecznie zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry i kontynuujemy ten maraton.
Gramy jedenastoma zawodnikami, dokonujemy zmian. Jednak moim celem nie jest rotować lecz wygrywać mecze. Dużo analizujemy, dużo dyskutujemy ze sztabem na ten temat. Próbujemy zarządzać sytuacją, obserwujemy tzw. żółte flagi dotyczące urazowości. Natomiast rywalizacja jest na jasnych zasadach. Jednocześnie cieszę się, że piłkarze, którzy grają mniej, ciężko pracują. Zawodnicy dostają takie same narzędzia do rozwoju. Jestem przekonany, że każdy kto wskoczy do składu, to wybroni swoją pozycję.
Wyzwania w grze co 3 dni
Czy gra co 3 dni to utrudnienie? Owszem. Ludzie potrafią to spłaszczyć do spraw fizycznych. Jednak istotna jest głowa. Mamy rozwinięty element regeneracji, pracę siłową. Potem wchodzimy w świeżość mentalną, reaktywną, percepcyjną. Jest to utrudnienie, szczególnie grając mecze o dużą stawkę. A tu w Legii nie ma innych? Tu ciągle są derby. Jak nie Górnik, to Widzew, jak nie Widzew, to Poznań... Zawsze są derby. To jest drugi rodzaj wyzwania. Trzeci, być może największy, bo ekstraklasa staje się coraz bardziej taktyczna, to jest przygotowanie do meczu. Nigdy nie będę robić z tego wymówki, ale fakty są jakie są. Teraz patrząc w przód... Lech ma cały tydzień, żeby przygotować się do meczu z nami. My nie. W czwartek mamy mecz w Lidze Konferencji, a potem mamy wyjazd. To jest utrudnienie. Gdybym miał wybór, to chciałbym jak najdłużej grać co trzy dni i myślę, że drużyna chciałaby tak samo. Mamy takie zdanie - „Będziemy odpoczywać, jak robota będzie zrobiona”.
Uraz Oyedele
Maxi Oyedele wrócił z kontuzją ze zgrupowania reprezentacji. Zagryzł zęby, bo nie chciał nikogo zawieść. Jutro pójdzie oficjalny komunikat odnośnie jego stanu zdrowia. To uraz, który nasz sztab medyczny bardziej chciał wyciszyć niż wyleczyć. Wydawało się, że to pójdzie w dobrym kierunku. Jednak po 45 minutach z Miedzią okazało się, że Maxi nie da rady tak rywalizować z taką intensywnością, jaka jest wymagana na jego pozycji. W związku z tym dziś był poza kadrą. Na pewno nie chodziło o jakość czy jego poziom sportowy, bo co do tego, to nie ma żadnych wątpliwości. Co dalej? Mamy pewien obraz sytuacji i jutro mamy kolejne konsultacje. Także powinniśmy mieć ostateczną decyzję odnośnie jego leczenia. To trudny moment dla Maxiego, bo robił wszystko w kadrze i u nas, żeby pomóc, żeby grać. Boli go to, ale zrobi wszystko, tak jak my, żeby był szybko z powrotem.
Nie patrzeć w tabelę
Optymalnie byłoby być liderem z kompletem punktów. Szczerze? Nie patrzę na tabelę, ale mistrzostwo Polski rozstrzygnie się w ostatnich ośmiu kolejkach. To sezon, w którym góra regularnie punktuje. Stracone punkty przez nas zrobiły tę różnicę, ale to jest ekstraklasa. Mieliśmy -10, teraz -6. Zamiast patrzeć na tabelę, wolę, żeby każdy poświęcił czas na pracę nad sobą, aby wygrywać mecz za meczem. Wiem, że w tej lidze jak złapiesz dobrą serię, to się wywindujesz. Pozostaje pracować dalej.
Pauzowanie za żółtą kartkę
Nigdy w życiu nie pauzowałem w meczu z powodu kartek. Mam nadzieję, że... teraz też tak nie będzie. Z prostej przyczyny - nie zasłużyłem na tę kartkę. Klub podejmuje kroki, żeby się od niej odwołać. Pytałem, za co dostałem kartkę. Dostałem odpowiedź "Nie wiem". Nie jestem święty. Po gwizdaniu faulu rzuciłem kurtką na ławkę do czego mam pełne prawo. Natomiast nie było żadnego ruchu w kierunku sędziego technicznego ani boiska. Wierzę, że sprawiedliwości stanie się zadość i nie zabiorą mi meczu w Poznaniu. Niemniej musimy czekać na decyzję Komisji Ligi. A jeśli nawet, to mam zaufanie do mojego sztabu. W razie czego zasiądę na trybunach i zobaczę mecz z lepszej perspektywy, żeby wyłapać niuanse w naszej grze. Najważniejsi są piłkarze, to oni grają. Tak czy inaczej, będziemy przygotowani.
{sonda:458}
Komentarze: (17)
Gonzo, udało ci się uzbierać spory kredyt zaufania ale gra w drugiej części drugiej połowy to był kryminał, nie dało się tego oglądać. Gdyby wolny Widzewa wpadł to byłoby po meczu
Jedyna rozkmina narcyza po meczu: "przegrała drużyna lepsza" albo "tym razem wygrała drużyna lepsza" albo "dziś nie mogę powiedzieć że wygrała drużyna lepsza"...
Jeszcze te ręce w kieszeniach...no sorry ale dla mnie to takie zachowanie które świadczy o tym że wszystko co o pier...li to farmazony, a dopiero zachowaniem w sytuacji stresowej pokazuje swoje prawdziwe oblicze. To jest debil i niestety przyszło nam go słuchać
@Jose Kante: to samo mi na myśl przychodzi! Farmazon jakich mało! On w ogóle sam to by systemu nawet nie zmienił..Pieprzy głupoty i tyle..mieliśmy farta bo najpierw nam słupek ratuje tyłek,a potem kontuzjowany Gikiewicz odpuścił ewidentnie interwencję..gra słaba, męcząca,na stojaka. Nie umie wykreować nikogo z rezerw,gra tylko 13 ludźmi.(Rotacja bramkarzami,i Urbański lub Luqinhas).przy 1-1 powinien zmienić słabego Morishitę,czy Chodynę na Nsame i grać na dwóch napastników z Gualem,ale zero elastyczności... wdroża wszystko co mu podpowiedziałem. Jednym słowem?
Jest wygrana, są 3 punkty - brawo. Ale mam prośbę : Kobylak za Tobiasza, Ziółkowski za Kapuadiego, za Guala - ktokolwiek.
Było pewne, że w końcu wyłapie tę kartkę. Kiedyś musiał. A, że na mecz z łachudrą, wyszło, jak wyszło. I mi się całkiem fajnie go słucha.
@Jose Kante: jestem pewny ze 3-4 tygodnie wstecz najgłośniej krzyczałeś żeby zwolnić Fejo, dzisiaj wyzywasz go od debli kiedy gołym okiem widać postępy w grze drużyny ,masz w domu lustro ?
Chłopie na jakim ty meczu byłeś ,maskara nie dało tego się oglądać mozolna powolna gra te wasze rozgrywanie z tyłu to człowiek przysypia jak na to patrzy
@Roma: Tobiasz spoko bronił, gorzej z jego spowolnieniem przy wyprowadzaniu, zamiast napędzać akcje to spowalnia i przeciwnik ma czas wrócić do ustawienia, to jest w tej chwili jego największy problem, no i gra nogami.
Jestem bardzo szczęśliwy, że naszym Trenerem jest Pan Trener Feio. To świetny trener.
@Ju(L)ius: Prędzej on zostanie trenerem Legii lub Radnicki niż Ty zmądrzejesz i zaczniesz uczciwie oceniać trenera, piłkarzy i krytykować każdego co ma trzeźwe spojrzenie. On ma jednak sporą wiedzę piłkarską choć nie ze wszystkim można się zgodzić ale Ty jeszcze nie napisałeś nic mądrego na temat gry, stylu, taktyki tylko prz....lasz się do innych gdy krytykują i wytykają błędy.
@Ju(L)ius: to ja pisałem żeby w końcu zaczął grać 5-6 ludźmi w obrębie pola karnego rywali.Jego pomysł na Legię to była gra z Pogonią. 1 strzał w meczu.
wczoraj w Liga + extra nagrana była ta sytuacja z kartą w reportażu po meczu, nic takiego nie zrobił, ani nie powiedział, żeby ją otrzymać. Sędzia z wczorajszego meczu bardzo szybko daje legionistom kartki w każdym meczu, przeciwnikom zaś nie. To samo z kartką dla Kapustki, wybił piłkę przed gwizdkiem i dostał kartkę. Trudno powiedzieć, że wczoraj sędziowanie było złe, ale odniosłem wrażenie, że zbyt drobiazgowe jeżeli chodzi o rzekome faule L. Nawet Baszczu podśmiewywał się z niektórych decyzji a wiemy jaki to Big "przyjacieli" L jest.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!