Bartosz Kapustka - fot. Mishka / Legionisci.com
Pod lupą LL! - Bartosz Kapustka
Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com
Niekwestionowanym liderem w środku pola w tym sezonie jest Bartosz Kapustka, który pełni również rolę jednego z kapitanów zespołu. Postanowiliśmy przyjrzeć się jego występowi w meczu przeciwko Widzewowi Łódź.
{VIDEOAD}
Atomowe uderzenia
„Kapi” wyróżnia się swoją konsekwencją w wejściach w pole karne i strzałach na bramkę.
fot. Canal+ Sport
W 36. minucie mieliśmy okazję zobaczyć typową dla niego akcję – Kapustka zszedł z prawej strony do środka, szukając uderzenia lewą nogą po dłuższym rogu. Przy golu na 1-0 pokazał determinację: po pierwszym zablokowanym strzale nie odpuścił i dalej szukał szansy, co zakończył pięknym uderzeniem, dającym prowadzenie. Zawodnik jeszcze trzykrotnie próbował swoich sił w strzałach na bramkę – dwukrotnie został zablokowany przez obrońców, a w 74. minucie uderzył sprzed pola karnego, lecz piłka przeleciała nad bramką Rafała Gikiewicza.
Prostopadłe podania
Kapustka kilkukrotnie próbował przerwać dobrze zorganizowaną defensywę Widzewa prostopadłymi podaniami, by stworzyć szanse dla kolegów z drużyny.
W 5. minucie zamiast zagrać prostopadle, dorzucił piłkę w obręb pola karnego, gdzie blisko przecięcia podania był Morishita, jednak piłkę przejął Gikiewicz. Cztery minuty później Kapustka zagrał prostopadle do Pawła Wszołka, lecz obrońcy Widzewa zdołali przeciąć to zagranie. Tuż przed końcem pierwszej połowy ponownie dostrzegł Wszołka na prawej stronie, ale jego podanie znów przejęli zawodnicy gości. Najlepsze zagranie miało miejsce po przerwie, kiedy na lewej stronie uruchomił Morishitę, który znalazł się przy linii bocznej pola karnego, ale jego dośrodkowanie zostało wybite przez obrońcę z Łodzi.
Traci i odzyskuje
Jeśli chodzi o występ Kapustki w meczu z Widzewem, pewnym mankamentem były jego straty piłki, które miały wpływ na przebieg spotkania. W 12. minucie, podczas jednej akcji, najpierw stracił piłkę, po czym ją odzyskał, lecz ponownie oddał rywalowi – na szczęście defensorzy Legii przerwali akcję. W 41. minucie dwukrotnie odpuścił rywali w środku pola, co wykorzystali zawodnicy Widzewa, a Sebastian Kerk wyrównał wynik meczu. Kolejna niefortunna strata przydarzyła się Kapustce w 72. minucie, kiedy zagrał piłkę do Celhaki, mimo że ten był zwrócony do niego plecami, co pozwoliło gościom na przejęcie.
Bartosz Kapustka
Minuty: 90
Bramki: 1
Asysty: -
Strzały/celne: 4 / 1
Liczba podań / celne: 51 / 38
Podania kluczowe: 1
Dośrodkowania / celne: 2 / 1
Dryblingi / udane: -
Odbiory: 2
Dystans: 11.01 km
Sprinty: 6
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: -
Komentarze: (1)
Na początku sezonu wydawało się, że Kapustka nie będzie już nigdy szybkim piłkarzem po tych wszystkich urazach. Grał dość statycznie i brakowało mu dynamiki, mimo to miał bardzo dobre liczby. Ale z każdym meczem rozegranym widać było też jak na szybkość wracała i po tych kilku miesiącach sezonu można wreszcie powiedzieć, że ten dynamiczny Kapustka sprzed urazów naprawdę wrócił. Nie wierzyłem, że to się może udać, a jednak. To jest też kolejny przykład na to jak dobrze działa pion medyczny w Legii.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!