Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
W 2009 r. Legia pokonała Wisłę na wyjeździe pierwszy raz od 1997 r. - fot. Mishka
W 2009 r. Legia pokonała Wisłę na wyjeździe pierwszy raz od 1997 r. - fot. Mishka
Wtorek, 29 grudnia 2009 r. godz. 12:17

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zdarzyło się w 2009 r.

Mishka i Tomek Janus

Pierwsza wygrana od 12 lat, pierwsze stracone bramki w historii, brak porażki od blisko dwóch lat, do tego dawno niewidziany przy Łazienkowskiej debiut wychowanka. To wszystko wydarzyło się w mijającym roku. Jakie inne serie podtrzymywali i przełamywali legioniści? Tego dowiesz się z nieco innego niż zazwyczaj podsumowania roku LL!

PRZEŁAMANE SERIE

Wyjazdowa wygrana z Wisłą Kraków
Ponad 12 lat musieli czekać kibice Legii na wyjazdową ligową wygraną nad piłkarzami "Białej Gwiazdy". Ostatni raz Wisłę udało się legionistom pokonać 17 maja 1997 r. Tyle, że była to jeszcze drużyna, która bez finansowego wsparcia Bogusława Cupiała walczyła o utrzymanie w lidze. Wygraną z poprzedniego tysiąclecia pamiętali tylko napastnik Legii Marcin Mięciel i asystent Jana Urbana – Jacek Magiera.

Tym razem "wojskowi" musieli sobie poradzić bez "Miętowego", którego z gry wyeliminowała kontuzja. I choć na wyjeździe legioniści dali się zdominować Wiśle, trzy punkty pojechały do Warszawy. I tylko odrobinę żal, że z powodu remontu stadionu "Białej Gwiazdy" mecz odbywał się w Sosnowcu. Ale wyjazd to wyjazd.

Wygrana w Bełchatowie
Niektóre serie trudno wyjaśnić. Tak było z kolejnymi meczami, których Legia nie potrafiła wygrać w Bełchatowie. Bo jak logicznie wytłumaczyć fakt, że do 87. minuty prowadzi się 1-0, by niemal cudem uratować remis 2-2? I tak w nielogiczny sposób rosła seria spotkań, w których legioniści nie potrafili wywieźć pełnej puli z polskiej stolicy węgla brunatnego. Seria urosła do pięciu meczów i sięgała do sierpnia 2005 r., gdy chyba jedyny raz w barwach Legii błysnął Marcin Klatt.

W końcu w mroźne listopadowe popołudnie mało chlubna seria została przerwana. Maciej Iwański pięknie przymierzył z rzutu wolnego i Legia wygrała 1-0.

Stracone bramki u siebie w meczach z Koroną Kielce
Trafienia Krzysztofa Gajtkowskiego i Pawła Sobolewskiego były pierwszymi golami w historii, które Korona Kielce zdobyła na stadionie przy Łazienkowskiej. Do tej pory kielczanie nie potrafili wbić Legii bramki na jej stadionie. Jednak nawet szybki gol "Gajtka" nie zapewnił Koronie choćby remisu. "Wojskowi" odpowiedzieli pięcioma golami i tym samym podtrzymali inną swoją serię.

TRWAJĄCE SERIE

Bez ligowej porażki u siebie
Choć może zabrzmieć to niewiarygodnie, ale w ligowych potyczkach w 2009 r. Legia nie przegrała ani jednego meczu na własnym stadionie. Bardzo rzadko w ogóle traciła punkty na swoim obiekcie. Z 48 oczek do zdobycia legioniści zgarnęli 40, czyli ponad 83% całej puli.

Co więcej, "wojskowi" nie przegrali ligowego meczu na Łazienkowskiej od 20(!) miesięcy. Ostatnią drużyna, która z Warszawy wywiozła komplet punktów był Lech Poznań w kwietniu 2008 r. Od tamtej pory legioniści rozegrali na własnym stadionie 27 meczów ligowych. Wygrali 21 z nich (77,7 proc.) a sześć zremisowali. Strzelili 61 bramek (2,59 gola na mecz), sami tracąc 11 (0,40 gola na mecz).

Porażki w Wodzisławiu Śląskim
Niby dwie porażki z rzędu to jeszcze nie seria, ale przegrane Legii w Wodzisławiu Śląskim stają się coraz bardziej denerwujące. O ile na własnym stadionie "wojskowi" nie mają problemów z ograniem Odry, to na wyjazdach dopada ich zadziwiająca niemoc. W sierpniu nic nie dała zdecydowana przewaga. Gospodarze okazali się zabójczo skuteczni i komplet punktów znów został w niewielkim śląskim miasteczku. I jak tu nie wierzyć, że przed kolejną wyprawą na południe Polski usłyszymy "to będzie trudny mecz"?

Bez wygranej w Sanoku
Może nie jest to imponująca seria, ale po odpadnięciu Stali Sanok z pucharowych bojów miejscowi pocieszali się, że na własnym boisku z Legią jeszcze nigdy nie przegrali. Tym razem była to dla nich jedyna pociecha, bo sensacyjnej powtórki z 2006 r. nie było. Zastanawiające jest jednak, że legioniści faktycznie nie potrafili zwyciężyć w meczach w Sanoku. Dobrze, że w 2009 r. do awansu wystarczył im remis.

Bez straty punktu u siebie w meczach z Koroną Kielce
Choć Legia straciła pierwsze bramki u siebie w historii meczów z Koroną Kielce u siebie, to nadal może szczycić się tym, że na własnym stadionie zawsze wygrywa z kielczanami. Do tej pory legioniści sześć razy podejmowali Koronę na własnym stadionie i za każdym razem zapisywali na swoim koncie komplet oczek. Podobnie było w październiku, gdy Legia wygrała 5-2.

DEBIUTY

Debiuty Paluchowkiego
Pod koniec lutego Adrian Paluchowski zanotował debiut w rozgrywkach ekstraklasy. Na debiutanckie trafienie "Paluch" musiał poczekać do połowy maja. Ale jak już trafił, to to od razu dwa razy. Jednak ani dwie wiosenne bramki, ani nawet trzy gole na rozpoczęcie sezonu 2009/2010 nie dały Paluchowskiemu pewnego miejsca w wyjściowym składzie Legii.

Debiuty Rybusa
Dwa lata temu Maciej Rybus szturmem zdobywał pierwszą drużynę Legii. Jesienią 2009 r. "Ryba" urządził sobie powtórkę z rozrywki. Tym razem podbić postanowił jednak reprezentację narodową. Rozpoczął spokojnie od kwadransa w meczu z Rumunią. Potem się rozkręcił i dał Polsce wygraną z Kanadą. Początek 20-letni zawodnik miał więc dobry. Czy w 2012 r. to właśnie Rybus będzie czołową postacią reprezentacji Polski?

Debiuty nastolatków
Jesienne kłopoty z kontuzjami spowodowały, że Jan Urban musiał szukać sposobów na zapełnianie luk w składzie. Dało to też szansę na zadebiutowanie w dorosłej piłce nastolatkom. Pierwszy swoje umiejętności mógł pokazać 17-letni Michał Żyro. Jego debiut był o tyle ważny, że Żyro to pierwszy z wychowanków Akademii Piłkarskiej Legii, który zagrał w pierwszej drużynie "wojskowych".

Tydzień później w Legii zadebiutował Jakub Kosecki. Młody "Kosa" cały czas próbuje uwolnić się od sławy swojego ojca Romana. Czas pokaże czy uda mu się ta sztuka.



W 2009 r. Legia wreszcie zwyciężyła w Bełchatowie - fot. Mishka

Nie udało się za to wygrać w Sanoku - fot. Mishka

W pierwszej drużynie Legii zadebiutował zaś jej wychowanek Michał Żyro - fot. Hagi



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!